I Szczecińskie Spotkanie Organizacji Pozarządowych „Pod Platanami”, Szczecin 2002

22 września 2002 r.

W niedzielę 22 września 2002 roku, na szczecińskich Jasnych Błoniach odbywało się I Szczecińskie Spotkanie Organizacji Pozarządowych, połączone z festynem „Pod Platanami”, a wszystko to zostało zorganizowane przez Urząd Miejski, Wydział do spraw Organizacji Pozarządowych. Szczecińskie Towarzystwo Miłośników Komunikacji Miejskiej postanowiło podczas trwania festynu zaprezentować ekspozycję fotograficzną, dokumentującą dzieje komunikacji miejskiej w Szczecinie oraz krótką historię STMKM, we wnętrzu specjalnie na ten cel przewiezionego na Jasne Błonia historycznego wagonu Bremen-144, pochodzącego z 1926 roku.

Wieczorem, w sobotę 21 września, po wciągnięciu wagonu za pomocą liny przez samochód Star z toru prowadzącego wzdłuż ulicy Klonowica na specjalny tor pozbawiony trakcji, usytuowany na terenie Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego w Szczecinie przy ulicy Klonowica, wagon został ustawiony na platformie, po to żeby nazajutrz z samego rana można go było przetransportować na Jasne Błonia. Wagon Bremen nie był jak dotąd jeszcze nigdy podnoszony za pomocą dźwigu, a z powodu, iż nie istnieją zarówno przystosowane konstrukcyjnie miejsca pod spodem wagonu, za które można by go podnieść, jak i brakuje profesjonalnych konstrukcji umożliwiających niezawodnie podniesienie takiego wagonu, załadunek na platformę trwał aż trzy godziny i nie obyło się przy tym niestety bez kilku drobnych zatarć na malowaniu pudła wagonu. Za to wrażenia podczas stania na stopniach wagonu będącego w powietrzu (trzeba było dociążyć jeden koniec przy podnoszeniu) pozostaną niezapomniane.

Rankiem 22 września, o godzinie 6:30, z parkingu przy Miejskim Zakładzie Komunikacyjnym wyruszył konwój na Jasne Błonia w składzie: pilot, platforma z wagonem oraz dźwig. Pojechaliśmy najkrótszą trasą, ulicami: Klonowica – Unii Lubelskiej – al. Wojska Polskiego – Skargi. Laweta wioząca Bremena miała około 70 – 80 cm wysokości, a całość łącznie z wagonem (pantograf był złożony do minimalnej wysokości) miała wysokość około 4,3 m, co jednak i tak nie uchroniło wagonu przed kontaktem z gałęziami niektórych mijanych drzew. Zdarzało się, że gałęzie szorowały nawet po oknach, a jedna z nich uszkodziła geometrię sanek pantografu i ślizgacz.

Tym niemniej wagon dojechał na miejsce przeznaczenia, gdzie nastąpił jego rozładunek i ustawienie na wcześniej przygotowanym czterometrowym odcinku szyn tramwajowych. Po ustawieniu i zabezpieczeniu wagonu przyszła pora na zainstalowanie w jego wnętrzu przygotowanej wcześniej wystawy fotograficznej.

Przez cały dzień, ku ogromnej naszej radości, przewinęły się przez wagon tłumy ludzi, i widać było że Bremen wzbudza duże zainteresowanie. Wokół Jasnych Błoni podczas trwania festynu stały namioty ponad setki różnych stowarzyszeń, a frekwencja ludzi odwiedzających festyn była bardzo duża. I trzeba chyba nieskromnie przyznać, że ze wszystkich ekspozycji przygotowanych przez szczecińskie organizacje pozarządowe najbardziej rzucał się w oczy nasz wagon, który stojąc na skraju parkingu przy ulicy Piotra Skargi był widoczny z daleka i niemal z każdego miejsca na Błoniach.

O godzinie 18:30, przy padającym nieustannie od dwóch godzin deszczu, po uprzedniej naprawie pantografu rozpoczął się powtórny załadunek Bremena na platformę. W drogę powrotną, po wcześniejszym przeanalizowaniu kilku wariantów tras, zdecydowano się pojechać ulicami Skargi – al. Wojska Polskiego – Traugutta – Mickiewicza – Wernyhory – Klonowica (na Wojska Polskiego było najwięcej niskich gałęzi). Wagon został przywieziony na teren MZK przy Klonowica, na ten sam tor bez trakcji, z którego dzień wcześniej był zabierany, po czym został wyciągnięty przez samochód Star za pomocą liny na tor usytuowany wzdłuż ulicy Klonowica.

Po podniesieniu pantografu wyszły na jaw małe problemy z układem elektrycznym (działały tylko kierunkowskazy, dopiero potem, po ciemku, udało się uruchomić oświetlenie wewnętrzne, a na końcu reflektor), ale ostatecznie wszystko wróciło do normy i koło godziny 21:45 wagon o własnych siłach wyruszył w drogę powrotną z Klonowica do zajezdni Pogodno.

Tak zakończyła się wyprawa najstarszego i najcenniejszego odrestaurowanego szczecińskiego wagonu na Jasne Błonia, w miejsce oddalone o 500 m od najbliższych torów.

Tekst: Robert Łubiński
Foto: Robert Łubiński, Tomasz Tokarzewski, Olaf Skrzymowski