Autobusem ekstremalnie 2008
Przejazd specjalny autobusem Jelcz M11
16 marca 2008r.
16 marca 2008 roku odbyła się impreza z serii „Autobusem ekstremalnie”. Tym razem między fotostopami jeździliśmy Jelczem M11 z numerem taborowym 3001 z SPPK. Ciekawostką jest fakt, iż po raz pierwszy imprezowym pojazdem zajechaliśmy do rozległych terenów powiatu polickiego.
Trasa imprezy wiodła przez niezwykle klimatyczne (i bardzo trudne w manewrowaniu) miejscowości powiatu. W tym miejscu chciałbym pochwalić naszego dzielnego kierowcę, p. Remika, który poradził sobie z kierowaniem 11-metrowego pojazdu, pełnego miłośników, w takich warunkach. Ale w końcu to była jazda ekstremalna! Początek imprezy przewidziany był na godzinę 11:10 na przystanku dla wysiadających linii 107 i F przy Kindze w Policach. Tradycyjnie kolejni miłośnicy zbierali się już wcześniej i coraz to większe grono dyskutowało o naszym niezwykłym hobby. Godzina była dopasowana w taki sposób, aby miłośnicy przez przypadek przybyli na zajezdnię Niemierzyn mogli spokojnie dojechać do Polic.
Po udekorowaniu pojazdu tablicami (po raz pierwszy na potrzeby zamkniętej imprezy autobusowej zrobiono tablicę boczną wraz z trasą przejazdu wewnątrz) wyruszyliśmy w drogę. Pierwsza część trasy zakładała przejazd przez Trzeszczyn i Tanowo – trasą linii 103. Bez przerwy jechaliśmy do wsi Dobieszczyn. Tam odbył się pierwszy „fotostop”. Nie obyło się bez sprawdzenia treści zawartej na autobusowych filmach (wyświetlaczach). Niektórzy fotografujący mogli zrobić zdjęcie z niepowtarzalnymi treściami umieszczonymi z przodu. Dalej przemieściliśmy się naszym „jęczydłem” przez Stolec, Rzędziny, Łęgi i Buk do Dobrej. Tam autobus otablicowany jako autobus rezerwowy na linii 105 prezentował się ładnie obok reprezentanta teraźniejszej komunikacji łączącej Szczecin z Dobrą – Mercedesa na linii 5 z PKS-u Szczecin.
Następnie wykonaliśmy pętelkę Dobra – Grzepnica – Dobra. Przez Lubieszyn (tam zrobiliśmy zdjęcie grupowe jako linia 108 obok Autosana również z PKS-u na linii 8), Wąwelnicę i Dołuje dostaliśmy się do Stobna, gdzie byliśmy pierwszy raz tego dnia (trasa przewidywała ponowny przejazd przez tę miejscowość). Zza okien naszego autobusu mogliśmy zaobserwować pojazdy przeznaczone na złom u miejscowego „złomiarza”. Aby dostać się do Kołbaskowa musieliśmy pokonać kilkanaście kilometrów. W związku z tym przez Warnik, Barnisław i Smolęcin dotarliśmy do tego kolejnego ważnego punktu naszej podróży. Tutaj, na pętli autobusowej Kołbaskowo, wykonaliśmy zdjęcie jako linia 81. Warto wspomnieć, że po drodze były organizowane fotostopy. Następnie wykonaliśmy pętlę przejeżdżając przez Rosówek, Kamieniec, Pargowo, Kamieniec i Moczyły. W Moczyłach mieliśmy okazję uwiecznić pojazd komunikacji miejskiej we wspaniałej scenerii. Również w tej miejscowości zorientowaliśmy się, że jesteśmy „troszkę” opóźnieni. W związku z tym postanowiliśmy przyspieszyć troszkę tempa.
Podczas tej podróży zwiedziliśmy jeszcze m.in. Siadło Górne, Siadło Dolne (gdzie złapał nas deszcz, który nie odpuścił nas aż do Polic), Kurów, Ustowo, Rajkowo, Ostoję, ponownie Stobno, Mierzyn, po czym udało nam się dojechać do Szczecina. Szybciutko jadąc przez Krzekowo opuściliśmy na chwilę stolicę województwa, by pojechać na Bezrzecze i Wołczkowo. Po tym przez Głębokie zjeżdżaliśmy do zajezdni Police trasą linii 106. Uczestnicy zostali wysadzeni od tylniej strony Centrum Handlowego Kinga (dawna Oaza – pętla Police Osiedle Chemik). Pożegnaliśmy się ładnie z kierowcą, zebraliśmy nasze rzeczy i tablice, po czym wszyscy udali się do domów, dyskutując dalej o udanej imprezie.
Tekst: Filip Groszewski
Foto: Robert Łubiński